INWOKACJA - PAN TADEUSZ A.MICKIEWICZ. WERSJA DO NAUKI [1H] . Hej, po prawie 5latach zrobiłam nową wersje, ponieważ jest trochę delikatniejsza iż nie chce mieć na sumieniu Waszych pedagogów
W inwokacji autor zwraca się do muzy o nadanie mu natchnienia do stworzenia jak najwspanialszego dzieła. Zwrot ten może być również kierowany do innego, wybranego przez autora obiektu. Przykłady i użycie. Za wzorzec inwokacji uchodzą wstępy do eposów Homera – Iliady i Odysei.
Pierwszym krokiem w szybkiej nauce chemii jest dokładne określenie, jak długo musisz się uczyć chemii. Potrzebujesz o wiele więcej dyscypliny, aby nauczyć się chemii w ciągu jednego dnia w porównaniu z tygodniem lub miesiącem. Pamiętaj też, że nie będziesz miał dużej retencji, jeśli będziesz wkuwać chemię w dzień lub tydzień.
Wskazówki, jak szybko nauczyć się pisać lewą ręką: Do pracy powinieneś przygotować notatnik w pudełku lub linijce. To kontroluje prostoliniowość linii. Powinien być umieszczony tak, aby lewy górny róg był wyższy niż prawy. Ogromne znaczenie ma narzędzie do nauczania, dlatego należy poświęcić mu dużo czasu. Długość
Jak szybko nauczyć się długiego tekstu na pamięć? znacie jakies sposoby? dla najlepszej odp. najek ;) To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać. 1 ocena Najlepsza odp: 100%. odpowiedział (a) 06.05.2012 o 14:33: wszystko to jest z tej strony [LINK] Zobacz 3 odpowiedzi na pytanie: Jak szybko nauczyć
Jak szybko nauczyć się wierszu na pamięć? 2011-12-08 02:03:03; Jak szybko nauczyć się na pamięć regułek ? 2010-02-08 17:15:34; jak nauczyć się szybko na pamięć? 2010-01-14 16:47:45; Jak szybko nauczyć się wierszyka na pamięć? 2011-01-23 18:14:21; Jak szybko nauczyć się tekstu na pamięć? 2010-08-30 12:53:58
na pewno dochowam tajemnicy. na pewno nie. na pewno nie zabłądzisz. na pełny etat. na pełnych obrotach. na pełnym etacie. na piechotę. angielsko-polski słownik bab.la. Tłumaczenie słowa 'na pamięć' i wiele innych tłumaczeń na angielski - darmowy słownik polsko-angielski.
gWouumT. --> Archiwum Forum halfmaniac [ Dr. Freeman ] Jak szybko nauczyć sie tekstu na pamięć? Witam, macie możne jakieś swoje sprawdzone sposoby na naukę tekstu na pamięć?? Musze na jutro się nauczyć dosyć spory kawał dialogu, na akademie 11 listopada i jakoś i to nie chce do głowy wejść. Tym bardziej , że jest to suchy dialog, tekst, bez żadnych rymów. JAk się uczę wiersza, czy jakiejś piosenki, to wystarczy ,że przeczytam kilka razy i już umiem, a to cholerstwo jakieś dziwne jest... Macie może jakieś swoje sprawdzone sposoby, tym bardziej , że jest to obfity kawałek tekstu?? [2] szuBZ [ HartigaN ] pierdolić to. [3] MistrzGrzegorz [ Generaďż˝ ] Hm...dobrym sposobem jest kojarzenie sobie każdego zdania z jakimś wydażeniem albo przedmiotem...potem poskładaj te przedmioty lub wydażenia w historyjkę którą łatwiej zapamiętać...taki minifilm...zapamiętasz wtedy ten tekst bardzo szybko...podobno politycy jak przemawiają to korzystaja z tej techniki... Megera_ [ Konsul ] Practice makes perfect. Mnie najłatwiej zapamiętać, kiedy coś najpierw przeczytam, potem powtórzę w myślach. I tak stopniowo coraz to większą partię tekstu, czytać-powtarzać. + dobry energetyzer nie jest zły. :) halfmaniac [ Dr. Freeman ] Jakby to był jeden ciągły tekst to może i by nie było problemy, tylko ze to jest dialog z kilkoma innymi osobami, a jeszcze jest tak ,że ja mówię jedno czy dwa zdania, później znowu ktoś , później ja i tak w kółko. I najgorzej to do całości poskładać, ale postaram się tak jak wy piszecie, może coś z tego wyjdzie ;) maviozo [ Man with a movie camera ] Ćwicz i czytaj razem z tamtymi, będzie łatwiej. Poza tym też nauczycie się "zgrywać" bo sam tekst to za mało. halfmaniac [ Dr. Freeman ] Poza tym też nauczycie się "zgrywać" bo sam tekst to za mało. Właśnie to powiedziałem też nauczycielowi, żeby porobić próby już razem, żeby sie zgrać, to będzie się prościej nauczyć, to on na to , że najpierw naucz się tekstu na pamięć, na jutro...n/c Loiosh [ Senator ] Rzeczywiscie, jezeli chodzi o jakies dialogi to najlepiej gdy cwiczysz z kims kto czyta cudze kwestie. Tak jest sporo latwiej,bo utrwalaja ci sie reakcje na to co ktos powiedzial, a nie szukasz w pamieci suchego tekstu. Generalnie to ja zwykle ucze sie mniejszych partii tekstu, ktore po kilku/kilkunastu powtorzeniach, dokladam do calosci, tworzac coraz wieksze fragmenty. egzi9000 [ Wytrawny Piwosz ] Ja tam w swojej karierze brałem udział w paru akademiach i zawsze korzystam z takiego sposobu jak podał Megera [10] maviozo [ Man with a movie camera ] Ja się nauczyłem swojego tekstu w pewnej sztuce (heh) na pamięć jedynie grając i czytając tekst z kartki - w końcu po prostu miałem już to we łbie:) Ale mieliśmy dużo prób - Ty tego niestety nie masz.. mineral [ Senator ] Jeżeli jest to dialog, to przeczytaj pierwszą partie kilka razy, a potem powtarzaj w myślach, potem na głos ąż do momentu kiedy zapamiętasz. I tak po kolei każdą partie. Jeżeli nie jesteś w stanie zapamiętać naraz całej partii, to rozłóż ją sobie równomiernie, zgodnie ze znakami przestankowymi. Poza tym, do 11 listopada masz bardzo dużo czasu, ja musiałem się nauczyć fragmenty z kilku książek Szekspira w 1 dzień (lenistwo nie zna granic; np. musiałem się nauczyć Być albo nie być z Hamleta + kilka innych tekstów podobnej długości). Udało się tą metodą :) [12] [ Legionista ] [osiem] Lethos [ Cyborg ] Najpierw naucz się jednego kawałka takstu, później drugiego, trzeciego itd. [14] MistrzGrzegorz [ Generaďż˝ ] egzi9000 --->podał Megera podała, Megera to dziewczyna...Martusia podobno:) [15] Akweeeee [ Junior ] Tekst który trzeba się nauczyć podkładam pod poduszke na noc i spię. i zawsze rano umiem ten tekst!!! (Musisz o tym snić) halfmaniac [ Dr. Freeman ] O widzę pan archeolog. Dzieki za rade ;] preDratronIX [ Generaďż˝ ] Pfff nie musisz mowic slowo w slowo z tego co masz nie? To mow tak swoimi slowami ale tez z tego. Musisz opowiedziec takie wydarzenia. © 2000-2022 GRY-OnLine
Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 16:36 Powtarzaj sobie fragmenty. Naucz się jednego, dodaj wers drugiego i tak cały czas... 0 0 Anjaa64 odpowiedział(a) o 17:37 Siadnij, tekstem i mów na głos wersy. Naucz się 1 wersu a potem sobie dokładaj 2,3 wers i tak dalej, u mnie działa nw jak u cb. 0 0 Uważasz, że ktoś się myli? lub
Przekonanie, że wystarczy „nauczyć się na pamięć”, żeby coś umieć i na dobre zapamiętać – jest fałszywe. Dowiedli tego naukowcy. „Wkuwać”, „ryć”. „Na pamięć” albo „na blachę” – to niezupełnie synonimy fraz „uczyć się”, „utrwalać” i „opanowywać wiedzę”. Jeśli zależy nam na trwalszym efekcie, od „wkuwania” powinniśmy raczej stronić. Istnieją lepsze strategie aktywnego uczenia się. Jakie? 1. Zrezygnuj z monotonnego czytania notatek – i nie wkuwaj! Większość studentów przygotowuje się do egzaminów w podobny sposób – zaczytuje się w notatkach i podręcznikach, potem próbuje te informacje zapamiętać i odtworzyć. Tymczasem to najmniej skuteczna metoda. Wyniki badań Henriego Roedigera i Marka McDaniela, którzy łącznie przez 80 lat swojego życia prowadzili badania nad pamięcią i uczeniem się wykazały, że studenci po powtórnym przeczytaniu jednego z rozdziałów podręcznika nie wykonują żadnych postępów. Ich wiedza pozostaje taka, jak po pierwszym czytaniu. Jak to wyjaśnić? Pierwsze czytanie zupełnie nieznanego tekstu zawsze wiąże się z tzw. efektem nowości. Przy drugim czytaniu pojawia się zaś przekonanie „to już wiem”. A skoro wiem, to już się w materiał nie zagłębiam. To podstępne złudzenie. W rzeczywistości pozostają nam w pamięci luki, ledwie zarys wiedzy. Luki mogą współwystępować z tzw. zjawiskiem końca języka, polegającym na (nieco frustrującym) poczuciu pamiętania jakichś informacji przy jednoczesnej niemożności ich samodzielnego wydobycia z pamięci. 2. Rozkładaj naukę w czasie Według psychologów dobra organizacja nauki to najskuteczniejsza metoda zapamiętywania. Ale niełatwa to sztuka. Większość studentów odkłada naukę do ostatniej chwili (stąd popularność terminu „prokrastynacja”). To czasem wystarczy, żeby zdać test następnego dnia, ale niezupełnie sprzyja długotrwałemu zapamiętywaniu. Dlatego studenci po powrocie z przerwy letniej nie pamiętają zbyt wiele z poprzedniego semestru. Wyniki badań nad rozłożeniem nauki w czasie (przeprowadził je Norman Travis w 1973 roku) wykazały, że aby bezbłędnie zapamiętać listę słów, wystarczy powtórzyć ją czterokrotnie za każdym razem, gdy wrócimy do nauki. Przerwy w nauce powinny przy tym trwać od 10 min do 24 godzin. Dlaczego powtarzanie nauki jest tak cenne? dlatego, że najlepiej zapamiętujemy te informacje, które dotarły do mózgu na początku (efekt pierwszeństwa) i pod koniec (efekt świeżości) jednej naukowej sesji. Zatem im częstsze przerwy, tym więcej materiału zostaje nam w pamięci na dłużej. Częściej, więcej, dłużej – oto triada sukcesu. Rozłożenie uczenia w czasie sprzyja też trwalszemu przechowywaniu materiału. Badania w tym zakresie podjął Hermann von Ebbinghaus. Nawet stosowanie długich przerw między kolejnymi powtórzeniami okazuje się korzystniejsze od uczenia się skomasowanego. To tzw. efekt leksykalny: wcześniej zdobyta wiedza rozszerza zakres naszej pamięci. 3. Zadawaj sobie pytania Dodatkowe pytania do tekstu, który należy przyswoić, to metoda nazywana przez psychologów elaboracją – czyli aktywnym powtarzaniem. Związku między zaangażowaniem uczącego się a efektywnością nauki dowiodły już badania Barrego S. Steina i Johna D. Bransforda z 1979 r. Dobrze więc – zamiast czytać dany materiał ponownie – przeprowadzić na samemu sobie quiz: ułożyć pytania samodzielnie lub skorzystać z podpowiedzi z podręcznika. Zrozumienie jest podstawą dobrego zapamiętania. 4. Twórz mapy wizualne Diagramy, rysunki, mapy myśli – to też forma elaboracji. I świetna (jakże przy tym kreatywna!) strategia. Metody te bazują na mechanizmie warunkowania klasycznego – formy uczenia się opartej na różnego rodzaju połączeniach między bodźcami i reakcjami, które te bodźce wywołują. A mówiąc prościej – na skojarzeniach. Językiem Pawłowa: Odpowiednie zachowanie (reakcja warunkowa) jest wywoływane przez określony bodziec, który uzyskał tę zdolność wskutek powiązania go z bodźcem istotnym biologicznie (bodźcem bezwarunkowym). Językiem praktyki: Jeśli chcesz zapamiętać to, co notujesz lub przepisujesz, spraw, by było to wizualnie atrakcyjne. Używaj kolorów, zakreślaj, rysuj, przełamuj linearność. Im bardziej absurdalne skojarzenia, tym lepiej je zapamiętasz. Angażujesz wtedy już nie tylko kanały wzrokowy i dźwiękowy, ale dodatkowo ciało i kinestetykę. 5. Możesz użyć fiszek Fiszki to kolejny sposób, żeby przetestować swoją wiedzę. Zwłaszcza gdy poznajesz właśnie leksykę języka obcego. W dobie internetu możesz zechcieć skorzystać z fiszek multimedialnych. Wszak żyjemy w czasach rozkwitu kultury obrazkowej. 6. Przeuczenie jest pozytywne! Im wyższy poziom przeuczenia, tym trwalsze przechowywanie, wolniejsze zapominanie, łatwiejsze wydobywanie i większa odporność na zakłócający wpływ stresu. Więc nie obawiaj się przeczytać coś po raz wtóry, słuchaj, co inni mają na ten temat do powiedzenia. W tym wypadku od nadmiaru głowa nie boli.
Uczenie się czegoś na pamięć to przecież przeżytek. Tak robiły nasze babcie, tak kazali nauczyciele trzaskający po łapach grubą linijką. Przecież to staromodna głupota i strata czasu. Uczeń gotów się dziś na nauczyciela obrazić za zadanie nauczenia się czegoś na pamięć. Teraz przecież wszyscy samodzielnie myślą, dyskutują, ponoć bardziej inteligentni są. Do napisania tego posta zainspirowała mnie Padma z Miasta Książek, mojego ulubionego bloga, którym się zaczytuję. Jako filologowi, wykładowcy literatury angielskiej i miłośniczce poezji uczenie się całych fragmentów tekstów na pamięć nie jest jej obce. Kiedy chciałam coś na temat nauki na pamięć wyguglować, natrafiłam na pytania typu „Pani kazała nam się nauczyć na pamięć jakiegoś trenu Kochanowskiego. Który jest najłatwiejszy/najkrótszy?” Czyli zero pomyślunku, zero zainteresowania, szukanie drogi na skróty, no odczepnego. A przecież nauka tekstów na pamięć jest ważna dla rozwoju inteligencji u dzieci i utrzymywania mózgu w dobrej kondycji u ludzi starszych. Jak część z was już wie, w podstawówce miałam język rosyjski. Przez cztery lata! Nie pamiętam z niego nic, oprócz jednego wiersza, którego… musiałam nauczyć się na pamięć. Znam każdy wyraz w tym wierszu, wiem co oznacza. Gdybym tych wierszy znała więcej mogłabym już co nieco powiedzieć po rosyjsku, sklecić coś sama ze znanych wyrazów, stosując gramatykę, która by się tam pojawiała. Ale niestety w ciągu czterech lat nauczycielka kazała nam tylko raz nauczyć się wiersza na pamięć. Fajne to było doświadczenie, ale możecie sobie wyobrazić niezadowolenie klasy. A właśnie uczenie się na pamięć jest w procesie nauki języka bardzo pomocne. Całe wyrażenia, całe zdania a nawet całe wypowiedzi mogą zostać w naszej głowie na zawsze. I zawsze będą pod ręką, kiedy będziemy ich potrzebować. To zawsze działa. Nie twierdzę, że należy zawsze uczyć się wierszy. Ale można. Można uczyć się np. fragmentów ważnych dzieł literackich z danego kraju. To was odróżnia również od native speakerów. Oni się tego w szkole kiedyś uczyli, mają to za sobą. A wy nie. Więc pójdzie w ich ślady. Pamiętam, że kiedy zaczęłam studiować hiszpański, miałam taki swój ulubiony film. Amerykańską komedię. Ale oglądałam ją zawsze po hiszpańsku. Prawie każdego dnia do kolacji oglądałam sobie fragment. Kurczę, jak dziś o tym pomyślę, to aż nie wierzę :) Że mnie to wtedy nie nudziło! Ale efekty przyniosło. Na zajęciach z hiszpańskiego nieraz mogłam się pochwalić znajomością różnych związków frazeologicznych, które znałam z tego filmu. A których nikt inny nie znał. Dialogi miałam w całości wryte w pamięć, korzystałam z tego zasobu, kiedy tylko miałam taką potrzebę. Nie pytajcie mnie jaki to był film, bo nie powiem. Znajdźcie sobie własny :) Bardzo łatwo jest również nauczyć się na pamięć piosenek. Nie trzeba nawet przykładać do tego takiej wagi, słuchając często tej samej piosenki automatycznie uczymy się tekstu i śpiewamy z wykonawcą. No kto tak nie robi? Nie wierzę, że znajdzie się ktoś taki. W piosenkach też często pojawiają się szykowne zwroty, które gotowe do użytku możemy później wyciągnąć z otchłani pamięci. Metodę uczenia się na pamięć stosował niemiecki archeolog Heinrich Schliemann (1822-1890) a po nim również polski dziennikarz Zygmunt Broniarek (1925-2012), który nauczył się na pamięć prawie całego samouczka do języka niemieckiego. Po miesiącu rzucił go w kąt, ale kiedy dużo lat później zaczął się uczyć niemieckiego sumiennie, okazało się, że wiele wyuczonych wtedy zdań nadal pamięta, co bardzo mu dalszą naukę ułatwiło. Jak powiedział Broniarek: „Uczenie się na pamięć gimnastykuje umysł i wprowadza doń pewne kotwice, których się nie zapomina nigdy”. A jak łatwo uczyć się tekstu na pamięć? Po pierwsze, warto mówić go sobie głośno, albo wręcz nagrać swój głos recytując fragment tekstu. Wtedy ławo spostrzec, które miejsca jeszcze szwankują. Pomaga również zapisywanie tekstu. Ręcznie, nie na klawiaturze. Najłatwiej chyba jest podzielić sobie ten tekst na mniejsze fragmenty, uczyć się ich po kolei. Najpierw uczymy się jednej linijki, kiedy ją już umiemy, dodajemy do niej następną i następną. W taki sposób wyuczony fragment powiększa się coraz bardziej. [spacer style=”1″] Więc teraz niech każdy bierze jakiś wiekopomny tekst z docelowego języka i uczy się na pamięć. Do końca roku macie czas :) Do Sylwestra. Zgłaszać się tu do wyzwania w komentarzach podając wybrany tekst. Później proszę o opis wrażeń z tym związanych :) Ja chyba nauczę się bajki La Fontaine’a „Kruk i lis” po francusku. Wiem, że francuskie dzieci uczą się wielu z tych bajek w szkole na pamięć. A przynajmniej kiedyś tak było ;) Zabieram się zaraz za nagrywanie dla Was kolejnego filmiku, tym razem o nauce gramatyki! :) Więc zaglądajcie na blog, post pojawi się w ciągu kilku następnych dni. [spacer style=”1″] A kto jeszcze nie zna mojego kanału o językach obcych, tego zapraszam TUTAJ Jeśli chcecie być informowani o nowych postach i nagraniach, to polubcie moją stronę na Facebooku TUTAJ i upewnijcie się, że będziecie widzieć wszystkie powiadomienia. W tym celu kliknijcie w pole „lubię to” a następnie zaznaczcie tam „otrzymuj powiadomienia”. W ten sposób żaden post Wam nie umknie.
Zastanawialiście się kiedyś, czy pamięć można w jakiś sposób podzielić? Czy jest ona tworem jednolitym, czy może dzieli się na różne rodzaje? Według psychologów pamięć nie jest systemem monolitycznym. Poniżej przedstawię dwie ciekawe teorie. Pierwszą z nich jest dość znany model blokowy (magazynowy). Pamięć jest tu rozumiana jako system wielu magazynów współdziałających ze sobą. Każdy z nich jest wyspecjalizowany w przechowywaniu i przetwarzaniu określonych informacji. Wyróżniamy zatem pamięć sensoryczną, krótkotrwałą i długotrwałą. Podział ten powstał ze względu na czas przechowywania informacji. Magazyn sensoryczny to miejsce, w którym następuje percepcja bodźców ze środowiska. Jest on specyficzny dla powiązanego z nim zmysłu. Do tej pamięci docierają bardzo złożone informacje, angażujące najczęściej kilka zmysłów. W związku z tym, pojemność tej pamięci jest bardzo duża. Jej działanie nie podlega naszej woli. Po zarejestrowaniu przez zmysły, dane pochodzące ze środowiska są utrzymywane w nim przez bardzo krótki czas. Dzięki naszej uwadze (którą nakierowujemy na określony, interesujący nas bodziec) informacje z magazynu sensorycznego mogą przejść do magazynu pamięci krótkotrwałej (STS – short term storage). Magazyn pamięci krótkotrwałej ma zupełnie inne właściwości, mimo że informacje, które do niego dotarły pochodzą z magazynu sensorycznego. Jego zawartość może jednak pochodzić też z magazynu pamięci długotrwałej lub być efektem bieżącego przetwarzania informacji. Problemem pamięci krótkotrwałej jest mała pojemność, szybkie uleganie rozproszeniu, przeciążenie oraz – jak sama nazwa wskazuje – krótki czas przechowywania informacji. Informacja, która znalazła się w STS może być wykorzystana do sterowania zachowaniem albo zostać włączona do magazynu pamięci długotrwałej (LTS – long term storage). Magazyn pamięci długotrwałej przechowuje informacje najdłużej. Mówimy tu nawet o perspektywie lat. W nim też znajdują się najbardziej zróżnicowane rodzaje wiedzy. O sprawności korzystania z zasobów tego magazynu, znajdujących się w pamięci długotrwałej, decyduje kodowanie materiału oraz jego wydobywanie. Jakie wnioski płyną z tej teorii? Pierwszy z nich jest dość oczywisty. Aby jakakolwiek informacja dostała się z pierwszego z magazynów pamięci – sensorycznego – do STS, potrzebna jest nasza uwaga. Z pewnością każdy z nas kojarzy sytuację, kiedy próbował się czegoś nauczyć, ale był zbyt rozkojarzony. Efekt? Gorsze zapamiętanie bądź całkowity brak zakodowania, zapamiętania informacji. Kolejną wskazówką jest fakt, że transfer z STS do LTS jest relatywnie wolny. Decydują o tym dwie rzeczy: ograniczona pojemność STS (co może powodować, że informacja zniknie, zanim trafi do LTS) oraz charakter zapisu informacji w LTS. Aby zapamiętanie było bardziej skuteczne, stare dane muszą ulec modyfikacji pod wpływem nowych, napływających danych. Co to oznacza w praktyce? Ucząc się, powinniśmy dzielić materiał na porcje oraz próbować połączyć go z tym, co już wiemy. Być może wyda się to bardziej czasochłonne, ale efekt na pewno będzie lepszy od wkuwania na pamięć. Istotną rzeczą jest także sposób utrwalania informacji w pamięci długotrwałej. Aby informacje z STS utrwaliły się w LTS, potrzebna jest optymalna ilość powtórek. Został opracowany specjalny przepis, żeby wykorzystać możliwości naszej pamięci. Pierwszą powtórkę najlepiej wykonać po dziesięciu minutach od chwili przyswojenia informacji. Chodzi w niej o przejrzenie notatek i przypomnienie sobie najistotniejszych punktów. Druga powtórka powinna nastąpić po 24 godzinach, czyli następnego dnia. Sprawdzamy wtedy, czy wszystkie zagadnienia są dla nas jasne. Dobrze jest też powtórzyć zapamiętane informacje własnymi słowami – oczywiście kontrolując ich poprawność. Kolejną powtórkę należy wykonać po tygodniu. Przebiega ona podobnie jak poprzednie, jednak z większym naciskiem na odtworzenie danych własnymi słowami. Czwarta powtórka jest również podobna – należy ją wykonać po miesiącu. Oczywiście w razie potrzeby można wrócić do elementów trudniejszych lub zapomnianych. Ostatnią powtórkę planujemy po sześciu miesiącach. Kolejny wniosek możemy wysnuć z występowania efektu pierwszeństwa i efektu świeżości. Na podstawie badań zostało dowiedzione, że najlepiej zapamiętujemy informacje początkowe (STS nie jest jeszcze przeciążony i dane przechodzą do magazynu pamięci długotrwałej) i ostatnie (zostają w STS, są one jednak silnie podatne na upływ czasu i ewentualne zakłócenia). W związku z tym warto rozpocząć naukę od najtrudniejszych zagadnień oraz zadbać o przerwy, aby efekt pierwszeństwa mógł wystąpić po każdej z nich. Ważną informacją może być także występowanie efektu podobieństwa fonologicznego. Oznacza to, że słowa o podobnym brzmieniu są trudniejsze do wydobycia z pamięci niż słowa o różnym brzmieniu. Dobrze jest o tym pamiętać podczas nauki trudnych słów – dzięki temu możemy na przykład stworzyć sobie w głowie ich obraz, czyli uniknąć trudności wynikającej z podobieństwa werbalnego. Pomocne może być także łączenie informacji w kategorie. Drugą z teorii, którą chciałabym przedstawić jest podział dokonany ze względu na przebieg zapamiętywania, przechowywania i odpamiętywania informacji. Zgodnie z tym pamięć dzieli się na deklaratywną i proceduralną. Pamięć proceduralna zwana jest inaczej niedeklaratywną bądź niejawną. W niej zawarte są treści, z których istnienia nie zdajemy sobie sprawy, a także umiejętności, o których nie musimy myśleć – jak na przykład prowadzenie samochodu lub podpisywanie się. Są one najczęściej nabywane poprzez mimowolne uczenie się. Aby usprawniać działanie naszego mózgu, warto uczyć się automatycznego wykonywania nowych czynności oraz zmieniać jakiś element w starych, np. wprowadzenie drobnej zmiany w trasie, którą codziennie pokonuje się, idąc do pracy. Pamięć deklaratywną (jawną) dzielimy na pamięć semantyczną (faktów) oraz na pamięć epizodyczną. Pamięć semantyczna obejmuje specyficzną, łatwą do zwerbalizowania wiedzę ogólną. Jest naszą wewnętrzną encyklopedią. Są to zgromadzone przez nas informacje, jak na przykład to, że 2+2=4 czy wiedza o tym, że przez Warszawę przepływa Wisła. Z kolei pamięć epizodyczna dotyczy informacji o wydarzeniach. W niej zawiera się dodatkowo pamięć autobiograficzna, obejmująca wydarzenia, w których sami braliśmy udział. Te dwa rodzaje pamięci deklaratywnej różnią się od siebie sposobem zapisywania informacji. Pamięć epizodyczna uwzględnia całe bogactwo kontekstu informacji, czyli jej umiejscowienie w czasie i przestrzeni, a także związki przyczynowo skutkowe między różnymi wydarzeniami, natomiast pamięć semantyczna obejmuje wiedzę, dla której kontekst pozyskania jest nieistotny. Niektóre mnemotechniki, mające na celu ułatwienie kodowania informacji w pamięci semantycznej odwołują się właśnie do kodowania ich w pamięci epizodycznej i odpowiedniego kontekstu. Metoda miejsc, zwana inaczej loci polega na nałożeniu nowej wiedzy na dobrze utrwalony zapis autobiograficzny, związany z lokalizacją przestrzenną znanych nam obiektów. Na podstawie tej teorii oraz przeprowadzonych na jej podstawie badań możemy również wyciągnąć wskazówki przydatne dla funkcjonowania naszej pamięci. Po pierwsze, wiedza epizodyczna jest lepiej odpamiętywana niż semantyczna. Po drugie, badania potwierdzają przewagę obrazów nad słowami oraz słów konkretnych nad abstrakcyjnymi. Po trzecie, wiedza autobiograficzna jest dobrze odpamiętywana dzięki emocjom, które towarzyszą poszczególnym informacjom. W związku z tym, bardzo pomocne w nabywaniu wiedzy semantycznej mogą być mnemotechniki, które pozwalają połączyć ten rodzaj wiedzy z wiedzą epizodyczną. W technikach pamięciowych niezwykle istotne są: obraz, emocje i kontekst. Mnemotechniki pozwalają też opracować abstrakcyjne pojęcia za pomocą konkretnych obrazów. Jakkolwiek podzielimy naszą pamięć, najważniejsze powinno być to, że istnieją naukowe dowody i sformułowane specjalne przepisy dotyczące tego, w jaki sposób możliwe jest usprawnienie funkcjonowania naszej pamięci. I tylko od nas zależy, czy zechcemy z tego skorzystać. *habituacja – stopniowe zanikanie reakcji na powtarzający się bodziec. Justyna Śliwińska-Sroka – psycholog, trener efektywnej nauki w Europejskim Instytucie Edukacji Engram – jedynej w Polsce certyfikowanej szkole efektywnej nauki. Prowadzi warsztaty Ucz się inteligentnie oraz szkolenia skierowane do pedagogów, nauczycieli i dyrektorów szkół.
jak szybko nauczyć się inwokacji na pamięć